sobota, 6 kwietnia 2013

I'll translate it soon :)

Zacznę od sesji zdjęciowej nie mającej na celu pokazania ubrania, ale mimo wszystko po części to robiącej.
Wbrew pozorom zdjęcia były robione w tym roku i nie nie było tam śniegu, tak, było mi całkiem ciepło. Z tą pogodą to Bóg sobie jaja z ludzkości robi. Troszke mu się pomyliło. Ale do rzeczy, miałam na sobie zwykłą szarą koszulkę z H&M, krótką czarną spódniczkę, również z H&M, na to żeby nadać lookowi trochę wyrazistości miałam narzuconą skórzaną kurtkę z Zary. Całość uzupełniały czarne, wyćwiekowane lordsy, które niestety nie załapały się na zdjęcia na tej sesji. Na pewno jeszcze nie raz je zobaczycie, jak nie dziś to jutro :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz