czwartek, 18 kwietnia 2013

Jako, że do egzaminu został tydzień zaniechałam chodzenia do szkoły i uczę się sama. Dzisiaj jednak starczyło mi czasu na mały trip na zakupy do centrum. Trzeba było powydawać trochę urodzinowych pieniążków. Z ubraniowej części wzbogaciłam się o:

1. awaryjne legginsy z Pull&Bear (puścił mi szew w spodniach, a były tanie :P po egzaminach zdecydowanie dieta, staje się otłuszczoną, zapuszczoną maniurą a lato się zbliża)
2. koszulę z New Looka na kochany egzamin gimnazjalny



każdy HYPE mile widziany

druga część zakupów również jest widoczna na tym zdjęciu, ale już nie tak wyraźnie:
kredka do oczy, tusz do rzęs i wiśniowa szminka, wszystko z Sephory

jak na razie z wszystkich rzeczy jestem zadowolona, w następnym poście napiszę dokładne recenzje wszystkich produktów. :)


PROSZĘ WAS BARDZO DAJCIE MI JAKIŚ ZNAK, OZŁOCĘ KAŻDEGO KTO NAPISZE JAKIKOLWIEK, NAWET KRYTYCZNY KOMENTARZ, dajcie się dzieciakowi pocieszyć <3




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz